Cześć jestem Natan. Urodziłem się jako skrajny wcześniak w 28 tyg ciąży. Moje pierwsze tygodnie życia nie były łatwe. W 6 dobie życia, gdy wydawało się że już pomału dochodzę do siebie – doznałem wylewu do
główki III stopnia, z którego skutkami borykam się do dnia dzisiejszego. Obecnie mam 3 latka, niestety mój rozwój fizyczny nie dorównuje wiekowi, nie potrafię jeszcze chociażby samodzielnie siedzieć. Osłabiona oś
barkowa sprawia, że ciężko mi nawet utrzymać główkę. Trwałe uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego po wylewie sprawiły, że nie rozwijam się prawidłowo, mój rozwój jest znacznie wolniejszy niż u rówieśników. Gdy miałem zaledwie 8 miesięcy spadł na mnie kolejny cios – padaczka lekooporna. Ataki, które dodatkowo opóźniły znacznie mój rozwój udało się na szczęście na dany moment zatrzymać sterydami. Mam również wadę wzroku i zeza, którego mam nadzieję uda się naprawić operacyjnie. Mam też być poddany leczeniu za pomocą komórek macierzystych, które znacznie mogą poprawić mój rozwój psychoruchowy. Mama codziennie mi powtarza, że jak się będę przykładał do ćwiczeń, nie będę marudził i płakał, to niedługo usiądę sam, a w przyszłości wstanę, będę chodził i biegał jak inne dzieci – i ja w to wierzę więc ćwiczę dzielnie choć nie jest łatwo, a każda godzina rehabilitacji, to dla mnie ogromny wysiłek fizyczny. Niestety na NFZ przysługują mi tylko 2 h rehabilitacji tygodniowo więc z pozostałych korzystam prywatnie. Tylko dzięki intensywnej rehabilitacji mam szansę na samodzielną i szczęśliwą przyszłość.
Zwracamy się zatem do Państwa z gorącą prośbą o pomoc, która pozwoli zapewnić Natankowi dodatkowe godziny rehabilitacji, wyjazdy na turnusy rehabilitacyjno – terapeutyczne, specjalistyczny sprzęt, operację zeza,
terapię komórkami macierzystymi.
Każda pomoc jest dla nas na wagę złota, dlatego też serdecznie każdemu z osoba pragniemy podziękować. Jak to mówią – złotówka do złotówki, grosik do grosika, a Natanek kiedyś Dzięki Wam samodzielnie na nóżkach pofika 😉.